czwartek, 21 kwietnia 2011

Sposób na pękające ściany i sufity

Autorem artykułu jest Ewka



Pęknięcia na ścianach czy sufitach szczególnie w nowych domach czy mieszkaniach sa zmorą każdego mieszkańca. Chcesz pochwalić się pięknym wnętrzem a tu rysa na ścianie biegnąca z jednego końca ściany na drugi.

Każdy z nas chce mieć ładnie pomalowane i wykończone mieszkanie czy dom, aby można było pokazać go znajomym czy rodzinie. Kiedyś byłem w nowym mieszkaniu u znajomego i co widzę na centralnej ścianę w salonie "piękne" pęknięcie rozchodzące się od gniazdka do sufitu, ale żeby było ciekawie nie prosta kreska tylko ładne ząbki przez pół ściany. Widok nieziemski szczególnie że to nowy blok i oszczędności życia zostały tam włożone. Oczywiście administrator stwierdził, że to normalne bo nowy blok to musi się ułożyć. Jednak jak się inwestuje nie małe pieniądze w mieszkanie czy dom to raczej nie oczekuje się wzbogacenia wyglądu poprzez różnego rodzaju pęknięcia i ubytki tynku.

Osobiście próbowałem pozbyć się pęknięć na suficie i po kilku razach powtórki zabiegu zrywania i ponownego nakładania taśmy z włókna postanowiłem spróbować czegoś innego. Znajomy powiedział, że na rynku dostępna jest tzw. "tapeta szklana" pomyślałem tapeta. Tapetę to można położyć dla ozdoby a nie do ukrywania pęknięć i łączenia płyt k-g.

Pomyślałem że spróbuję. Po udaniu się do któregoś z kolei sklepu z materiałami budowlanymi udało mi się kupić "tapetę" i tu moje zdziwienie, metrowej szerokości rolka z nawiniętą dzianiną . Próba wytrzymałości na rozciąganie , tapeta wytrzymała, wytrzymała również szarpanie, więc stwierdziłem że spróbuję. Ponowne usunięcie starej pękniętej taśmy z łączenia płyt , oczywiście pył był wszędzie jak to podczas skrobania wyrobów z gipsu, ale jakoś udało się nie pokryć wszystkiego białym proszkiem. Przystąpiłem do założenia tapety wyciąłem pasek takiej szerokości aby zachodził na ścianę po ok. 10cm z każdej strony poza pęknięcie. Specjalnym klejem do tapety szklanej przykleiłem na płytę rozprowadzając wałkiem. Jako niedowiarek stwierdziłem zostawię tak na kilka dni bo jak znów pęknie to przynajmniej nie stracę farby którą miałem pomalować sufit.

Po kilku dniach sprawdziłem i niespodzianka pęknięcia nie było, sufit pomalowałem i na radzie jest ok. Może nie wytrzyma trzęsienia takiego jak nawiedziło Japonię ale normalne użytkowanie pomieszczenia tak.

wiecej informacji możesz znaleśc pod linkiem http://mieszkanieidom-ewelina.blogspot.com

---

Wojtek

wiecej informacji możesz znaleśc pod linkiem http://mieszkanieidom-ewelina.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 26 marca 2011

kupić mieszkanie czy budować mały dom

Nie wahaj się, buduj domek, a nagroda będzie wielka. Porównując zalety posiadania domu, choćby takiego małego, (o podobnym, do trzypokojowego mieszkania  metrażu) do późniejszej konieczności życia w blokowisku, przestudiuj jeszcze raz możliwości i zacznij szukać działki.
Dla wielu ludzi wydaje się, że jest to inwestycja ponad siły. Skąd na to wziąć srodki, czas, wiedzę...? Pytania te nie opuszczały większości z nas, ale czy 50 - metrowe mieszkanie jest o wiele mniejsza inwestycją (krótszą na pewno tak, ale nie o to chodzi). mieszkałem w bloku przez ponad trzydzieści lat, poznałem dogłębnie takie mieszkanie i uwierzcie -nie przywykłem do takiego bytu.
Cisza - coś nie osiągalnego, szczególnie gdy mieszkają tam rodziny z małymi dziećmi. Lubię te maluchy i ich harce, ale innym one bardzo przeszkadzały (cóż różni są lokatorzy - tylko, niektórzy pamiętają, że też byli dziećmi). Poczucie własności - znikome a u części współmieszkańców wręcz ŻADNE (naleciałości starego systemu). Wścibstwo - główne hobby sąsiadek, a i części "mężczyzn" też. Co jedna to lepsza i przecież wie więcej co u "Halinki z II piętra" niż sama Halinka. Koszty - za mieszkanie ok. 50 - metrowe na I piętrze, do remontu, w regionie Polski, w którym mieszkam, w ok. 15 - tysięcznym miasteczku bez żadnego praktycznie przemysłu, zapłacić trzeba 150 -180 tysięcy zł. Do tego należy doliczyć 50 - 60 tys. na remont. Jedyna zaleta takiego mieszkania to szansa (zaznaczam, że szansa nie pewnik) na to, że bliżej będzie do pracy a dzieciom do szkoły.
DOMEK - nie musi być przecież wielki, alternatywnie do mieszkania 2 - 3 sypialnie, salonik, kuchnia, łazienka plus pom. gospodarcze, wszystko razem, np. coś około 80 m2, często słyszymy: "daj spokój, 80 m2 to kurnik", a my z żoną na to: przecież to i tak więcej od mieszkania a cena jeśli nie taka sama to bardzo zbliżona.
Znaleźliśmy kilka projektów domów, które można postawić w tych pieniądzach. Działka o rozsądnej powierzchni (po co mi boisko, ileż to czasu trzeba na koszenie trawy), bryła zabudowy zwarta, dach dwuspadowy o konstrukcji krokwiowo - jętkowej (można później trochę zagospodarować poddasze). Przy części prac wykonanych samodzielnie koszt takiego domku zamyka się w około 250 tys. co daje około 3100 – 3200 zł. za m2 (mieszkanie tyle samo plus kasa na remont).Koszt budowy pomniejsza się również o wielkość opłat czynszowych przez okres przynajmniej kilkunastu lat.
Satysfakcja z tego co się osiągnęło to być może kilka lat dłuższego życia, a panująca dookoła cisza i spokój oraz własne podwórko liczą się przynajmniej podwójnie.

abarafi http://abarafi-zbudujdom.blogspot.com/

Materiały budowlane - z czego wybudować dom?

Na rynku budowlanym można spotkać wiele materiałów budowlanych różniących się pomiędzy sobą wieloma parametrami. Na jakie produkty się zdecydować chcąc wybudować dom? Wybór jest trudny, jednak jest kilka specyficznych właściwości, na które należy zwrócić szczególną uwagę.
Od czego uzależnić wybór materiałów budowlanych?
Wybór materiałów budowlanych, z których będzie wybudowany dom dobrze jest uzależnić od ich właściwości. Na co jednak należy zwrócić szczególną uwagę? Poniżej kilka przykładów:
- przewodność cieplna – właściwości izolacyjne, od których uzależniona jest potrzeba dogrzewania dodatkowymi materiałami izolacyjnymi; prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach standardowo stosuje się dodatkowe materiały izolacyjne takie jak na przykład styropian ponieważ nie kosztują dużo, a znacznie poprawiają warunki cieplne budynku,
- nośność – czyli ujmując ogólnie wytrzymałość na ciężar na jaki jest narażony materiał, np. przez niewielką nośność drewna nie powinno się kłaść dachówki na domach o konstrukcji drewnianej,
- wytrzymałość – dotyczy to zarówno odporności na czas (starzenie się materiału), bardzo niskie lub bardzo wysokie temperatury (np. pożar), uderzenia czy silny wiatr
- łatwość budowy – ma znaczenie przede wszystkim dla osób nie będących specjalistami, które zdecydowały się samemu wybudować dom.
Są to najbardziej istotne cechy materiałów, do których można jeszcze dodać izolację akustyczną, ale tylko podczas decyzji czy budować dom z kostki styropianowej czy też nie (posiada ona wiele dobrych cech jednak kiepską izolację akustyczną co może zniechęcić wielu ludzi).
Każdy materiał budowlany posiada wiele cech zarówno fizycznych, fizykochemicznych, chemicznych jak i mechanicznych, które mają duże znacznie. Jednak wszystkie dostępne na rynku materiały budowlane są już wybranymi, które posiadają odpowiednie parametry, a właściwości izolacji cieplnej są regulowane grubością wykorzystanego do ocieplenia budynku materiału izolacyjnego.
Najczęściej stosowane materiały budowlane to:
- ceramika - zarówno cegła pełna jak i klinkierowa, pustaki (np. typu MAX) oraz wiele innych,
- drewno – przeważnie wykorzystywane są deski, choć coraz bardziej popularne są domy z bali,
- beton – wykorzystywany przeważnie do budowy elementów nośnych oraz narażonych na największe ciężary (fundamenty, schody czy stropy),
- gips – zarówno w formie pustaków jak i element wyrównujący powierzchnie.
Są to najczęściej stosowane materiały budowlane, z których każdy posiada swoje określone właściwości. Dobrze jest je poznać przed podjęciem decyzji o tym, które będą wykorzystane podczas budowy domu.

"Projekty gotowe" nie do końca gotowe...

Edward Extradomski

Myślisz, że kupno działki i znalezienie odpowiadającego Twoim marzeniom projektu domu to najtrudniejsza część drogi do własnego gniazdka? Nic bardziej mylnego! Poniższy tekst uświadomi Ci, jakie przeszkody czekają Cię na drodze do pozwolenia na budowę...

Nie oszukujmy się. "Gotowy projekt" to tak naprawdę nic innego, jak punkt wyjścia do uzyskania pozwolenia na budowę. I nic poza tym. Rzadko obywa się bez drobnych, ale licznych poprawek "gotowca" (zmiany ścian działowych, przesunięcie okien), czasem zmiany są wręcz koniecznością (projekt nie odpowiada warunkom klimatycznym). Oczywiście projekt gotowy ma wiele zalet: będąc projektem „typowym” zwykle jest dopracowany a i często ktoś go już buduje. Przy odrobinie szczęścia możemy poznać kogoś, kto go już wybudował i skonfrontować projekt - znany głównie z bajecznych wizualizacji - z rzeczywistą budowlą. Cena także jest dużo niższa niż w przypadku projektu indywidualnego. Zwykle trzeba jednak coś dopłacić. „Typowy” projekt nie zawiera w sobie ani  projektu zagospodarowania terenu, ani projektu przyłączy, ani dokumentacji uzupełniającej - to wymaga indywidualnego traktowania, które nie mieści się w słowie "typowy".
Czego zatem brakuje? Przede wszystkim projekt musi zostać adaptowany, czyli dopasowany do konkretnej działki. Bez tego nie dostaniemy pozwolenia na budowę! Czy to tylko zbędna formalność, przystawienie pieczątki? Nie! Może się bowiem okazać, że ukształtowanie terenu, podłoże czy warunki klimatyczne występujące w rejonie działki nie pozwalają na budowę domu według wybranego przez Ciebie projektu. Dom, który chcemy wybudować musi być zgodny z wytycznymi Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego lub decyzji o Warunkach Zabudowy i Zagospodarowania Terenu, co często wymusza wprowadzenie zmian (np. zmiana kąta nachylenia dachu).
Formalności można jednak powierzyć ekspertom. Na polskim rynku pojawiły się firmy, które zajmują się kompleksową obsługą czynności niezbędnych do uzyskania pozwolenia na budowę. A koszty tego są zaskakująco niskie.
Adaptacja projektu zlecona fachowcom ma same zalety. Przede wszystkim z głowy mamy wszelkie formalności - ktoś, kto się na tym zna zrobi to za nas (lista poniżej). Ponadto taka oferta jest dostępna bez wychodzenia z domu, a co najlepsze, jesteśmy na bieżąco ze wszystkim, ponieważ codziennie na naszą skrzynkę mailową dostajemy raport o stanie zaawansowania prac. Ceny adaptacji w internecie zaczynają się od 1499zł, a zwykle to taniej niż u tradycyjnego architekta. Aby nie płacić podwójnie za podobną usługę, warto zamówić jednocześnie u jednego architekta adaptację i zmiany w projekcie.

Jaki jest zakres obowiązków projektanta adaptującego projekt?
- sprawdzenie zgodności projektu typowego z wytycznymi Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego bądź Decyzji o Warunkach Zabudowy i Zagospodarowania Terenu
- opracowanie Projektu Zagospodarowania Terenu zgodnego z wytycznymi Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego bądź Decyzji o Warunkach Zabudowy i Zagospodarowania Terenu, wraz z rozwiązaniami technicznymi przyłączy do sieci: wodociągowej, kanalizacyjnej, gazowej i energetycznej (w zależności od istniejącej infrastruktury technicznej oraz potrzeb inwestora). Projekt Zagospodarowania Przestrzennego wraz z opisem złożony powinien być w oddzielnym tomie lub dołączony do zasadniczej części projektu typowego
- uzupełnienie dokumentacji o wymagane przez odpowiednie urzędy opinie, uzgodnienia, oświadczenia czy warunki techniczne przyłączy mediów: wody, gazu, energii elektrycznej, odprowadzenia ścieków czy wody deszczowej
- uzupełnienie dokumentacji o oświadczenie inwestora o dysponowaniu prawem do działki na cele budowlane
- sprawdzenie lub przeliczenie zgodności przyjętych rozwiązań konstrukcyjnych z warunkami i obciążeniami normatywnymi właściwymi dla strefy klimatycznej w której znajduje się działka oraz występującymi na niej warunkami geotechnicznymi gruntu - w razie konieczności wprowadzenie zmian w układzie strukturalnym budynku
- przygotowanie opisu BIOZ dla danej działki
- załączenie zaświadczenia o uprawnieniach projektowych oraz i wpisie do izby zawodowej oraz podpisanie projektu jako autor adaptacji
- naniesienie ewentualnych zmian na oryginale projektu typowego techniką trwałą (np. w kolorze czerwonym)
- przygotowanie oświadczenia o kompletności i zgodności projektu budowlanego z przepisami i normami
Extradom.pl - katalog ponad 11 tysięcy projektów, adaptacje projektów, projekty ogrodów i społeczność skupiająca 155 tysięcy budujących

piątek, 11 marca 2011

Doświadczeń kolegi c.d. - wybór kotła C.O.

Wybór pieca, czy inaczej nazywanego kotłem c.o., ogrzewającego układ centralnego ogrzewania wbrew pozorom nie jest prosty.
Pragnę podzielić się doświadczeniami z życia wziętych. Jaki kocioł zastosować w swoim domu?

We wstępnym projekcie c.o. musimy wybrać rodzaj instalacji, jaki nam najbardziej odpowiada. Może to być ogrzewanie podłogowe albo grzejniki panelowe, żeberkowe żeliwne w zależności od tego, w jakim układzie będzie c.o., zamkniętym lub otwartym. W układzie otwartym, grzejniki są bardziej narażone na działanie korozji przez ciągły dostęp powietrza, więc należałoby rozpatrzyć zastosowanie grzejników żeliwnych, ponieważ stalowe szybciej korodują.  
Gdy mamy już hydrauliczną instalację centralnego ogrzewania, stajemy przed problemem, jaki wybrać  napęd dla naszej machiny. Na początek w swoim (gniazdku, czyli upragnionym domu) zastosowałem Kolumienkę elektryczną c.o. 6kW,  pracującą w układzie zamkniętym z pompą cyrkulacyjną, sterowane automatycznie termostatem pokojowym.
Po przykrych i kosztownych doświadczeniach z punktowym (wolno-wiszące grzejniki ze spiralą wolframową) ogrzewaniem elektrycznym, zastosowanie niniejsze było rewelacyjne. Było ciepła tyle, ile chciałem, we wszystkich pomieszczeniach. Lecz coś za coś. Było wygodnie, czysto i przyjemnie. Koszty za energię elektryczną były jednak zbyt wysokie. Przy oszczędnym grzaniu na prąd dwutaryfowy (temperatura w mieszkaniu utrzymywała się w granicach  20,5 st. C dzień i 19,0 noc) w sezonie jesień - zima średnie opłaty za energię wynosiły 1200-1400 złotych.
Muszę dodać, że decyzja założenia pieca elektrycznego u mnie była podyktowana brakiem dostępu do komina dymnego i tu znowu cenna uwaga, koniecznie proszę brać pod uwagę w fazie projektu usytuowanie komina, by w przyszłości bez problemu można było zastosować kominek, czy różnego rodzaju piece pożerające paliwa ciekłe czy stałe, lub zastosowanie innych niekonwencjonalnych źródeł pozyskiwania ciepła. W poszukiwaniu mniejszych kosztów i wydatków na ogrzewanie upragnionego mieszkania brnąłem dalej z uporem maniaka, ale o tym w następnym artykule.

grajzet

Jaki piec zastosować do centralnego ogrzewania?

                      Skorzystaj z doświadczenia kolegi - na pewno to Ci się opłaci...

Jak masz upragniony domek lub mieszkanie pojawia się problem ogrzania go. Co wybrać,  żeby ogrzewanie, nie pochłonęło nam wszystkich funduszy, a przy tym było wygodne w zastosowaniu. Wybór należy do Ciebie. 
Na rynku mamy do wyboru wiele propozycji rodzajowych ogrzewania mieszkań czy też domu. Producenci prześcigają się z propozycjami. Chcę w tym momencie podzielić się swoimi doświadczeniami w zakresie zastosowania ogrzewania domku, o powierzchni użytkowej 100 metrów kwadratowych. Ponieważ nie mam dostępu do gazu ziemnego, moim pierwszym zastosowanym sposobem na ogrzewanie została energia elektryczna. Bo to czyściutko, bez zbędnego kłopotu. Szybki montaż (zastosowałem kaloryfery elektryczne ze spiralami wolframowymi), pięć punktów w pokojach i łazience. No cóż? Było fajnie, dopóki nie przyszedł inkasent za prąd. Było bardzo drogo. A wydatki nie kończyły się na ogrzewaniu, więc następnym krokiem ku zmniejszeniu opłat było założenie licznika dwutaryfowego, popularnie zwanego nocny prąd - II taryfa. Godne polecenia niemniej jednak rozwiązanie trochę nie trafione co do ogrzewania domu. Dobrą stroną są rachunki mniejsze zdecydowanie w porównaniu z I taryfą, lecz temperatura w domu nocą była za wysoka natomiast w dzień było za zimno.
Następnym eksperymentem w moim domku było zastosowanie w salonie pieca akumulacyjnego. Nocą się ładował a w dzień oddawał ciepło na pomieszczenie. Już trochę lepiej. Lecz mówiąc krótko wcale nie tanio wychodziło, a i zgromadzonej w nocy energii nie starczało na cały dzień, dodam jeszcze, że te ciepło było tylko w pomieszczeniu z piecem.
Doszedłem do wniosku, że przy projektowaniu ogrzewania popełniłem wielki błąd.
Zaprosiłem hydraulika i kazałem zainstalować instalację centralnego ogrzewania z grzejnikami odpowiedniej wielkości dla każdego pomieszczenia w mieszkaniu. I od tego trzeba było zacząć.
Teraz, gdy mam już gotową instalację hydrauliczną, mogę myśleć o wyborze pieca .
Wybór należy do Was. 
grajzet

Jakie materiały wybrać do budowy domu?

Czy naprawdę opłaca się kupować tanie materiały do budowy domu? Zwykle sprzedawane pod nieznanymi markami i pochodzące z najbiedniejszych rejonów świata. W tym artykule postaram się napisać czemu nie warto.
Przede wszystkim chodzi przecież o dom. Nie o tani sprzęt kuchenny czy elektroniczny, który nawet jeżeli się zepsuje możemy po prostu wyrzucić i następnym razem kupić coś porządnej firmy. Dom budujemy raz i raczej nie myślimy, że można go będzie za parę lat zburzyć i odbudować na nowo. Dom powinien wytrzymać kilkadziesiąt lat. Czy naprawdę warto oszczędzać na materiałach, które powinny nam dobrze służyć przez tak długi czas?
Kolejnym argumentem przemawiającym za  wybieraniem droższych materiałów jest nasze bezpieczeństwo. Nie chodzi tu o to, że dom się może zawalić czy o to, że warto kupić porządne drzwi, żeby złodziej nie wywarzył ich jednym kopniakiem. Przede wszystkim chodzi o to, że drogie materiały mają różne atesty gwarantujące ich bezpieczeństwo na wypadek takich zdarzeń jak pożar, czy powódź, a także świadczące o tym, że nie są one wykonane z substancji szkodliwych dla człowieka.
Nie chodzi tylko o wypadki losowe, w których dom wykonany z najtańszych materiałów, może być wyjątkowo groźny dla jego mieszkańców. Tanie nie sprawdzone materiały mogą nam również uprzykrzać, życie codzienne. Chodzi tu o takie rzeczy jak na przykład cyrkulacja powietrza, izolowanie termiczne, albo wytrzymałość materiałów. Jeżeli po kilku miesiącach zaglądniemy do łazienki i zobaczymy grzyby na ścianach i odpadającą brudną fugę między płytkami, to na pewno szybko zmienimy zdanie co do tego czy opłaca się zainwestować w dobrej jakości materiały.
Niezależnie od tego, czy są to ściany, podłogi, kuchnia czy łazienka jakość materiałów, których używamy do budowy i wykończenia domu będzie miała ogromny wpływ na bezpieczeństwo, jakość i komfort życia w naszym przyszłym domu.

centralne odkurzacze w domu

Odkurzacze dostępne na rynku charakteryzuje kilka cech wyglądu dzięki którym z łatwością możemy je odróżnić i dopasować do rodzaju wykonywanych czynności.
Odkurzacze ręczne – to niewielkie odkurzacze, które z łatwością każdy utrzyma w ręku. Odkurzacze tego typu najchętniej używa się podczas czyszczenia samochodów bądź niewielkich powierzchni w mieszkaniu. Odkurzacze tego typu nie potrzebują zasilania elektrycznego, wystarczy skorzystać w przypadku sprzątania auta z zapalniczki samochodowej.
Automatyczne odkurzacze to niejako jeszcze w naszym kraju science – fiction. Odkurzacze te wyposażone są w liczne emitery, dzięki którym sprzęt tego typu skutecznie może mijać liczne przeszkody w danym pomieszczeniu. Minusem tego urządzenia jest jego niedokładność sprzątania.
Odkurzacze przenośne to standardowe urządzenia spotykane w większości naszych mieszkań. Producenci dwoją się i troją aby dostarczyć nam produkt kompletny, my możemy tylko wybierać spośród wielu rodzajów odkurzaczy przenośnych. Możemy je jeszcze podzielić na odkurzacze piorące, sprzątające na sucho oraz na mokro. W zależności kto czego potrzebuje.
Ostatnim rodzajem odkurzacze, który jednak podobnie jak automatyczny nie jest często spotykany to odkurzacz centralny. Odkurzacze tego typu charakteryzuje budowa, a mianowicie iż jego centralny punkt znajduje się poza sprzątanym pomieszczeniem, zazwyczaj w suterenie czy garażu. Za pomocą rur, systemu ssącego oraz otworów wmontowanych w ściany odkurzacz ten zasysa brud z pomieszczeń do centralnego zbiornika umieszczone dla przykładu w piwnicy.
Jak więc widać rynek oferuje nam kilka możliwości jeżeli chodzi o popularne odkurzacze, jednakże typ automatyczny czy centralny zarezerwowany jest dla osób z nadmiarem gotówki, dla których sprzątanie mieszkania musi być naprawdę bolączką.

jak wybudować dom za połowę ceny

Od zawsze, zastanawia mnie irracjonalność zachowań ludzi, pragnących wybudować sobie dom. Bardzo często zaciągają oni na ten cel wieloletni kredyt, który jest ogromnym obciążeniem dla ich bieżącego budżetu, a w niepewnej sytuacji rynkowej i nieprzewidywalnej przyszłości, stwarza duże ryzyko niewypłacalności i utraty domu. Zakładają tym sobie stryczek na szyję i zgadzają się na życie w trudzie, przez bardzo wiele lat.
Często również, po wybudowaniu, okazuje się, że to nie jest taki dom, jaki sobie wymarzyli. Nie bez powodu mówi się, że dopiero trzeci spełnia oczekiwania.

Dla znacznie mniej ważnych spraw, takich jak podwyżka o 100 czy 200 zł, lub awans na wyższe stanowisko, ludzie potrafią poświęcić mnóstwo czasu i zadać sobie wiele trudu.
W przypadku planowania domu, najczęściej oglądają obrazki, czytają reklamy, porównują ceny, słuchają rad sąsiada, lub krytyki teściowej i poszukują najlepszego kredytu. Najchętniej powielają rozwiązania z najbliższego otoczenia, lub propozycje medialne. Mają mgliste pojęcie o różnych technologiach, materiałach i rozwiązaniach. Najczęściej również nie potrafią zweryfikować ofert, ani policzyć, czy są racjonalne.

Inwestor zdaje się najczęściej na projektanta i wykonawcę, a każdy z nich ma swój punkt widzenia i swój interes. W takim trójkącie trudno o porozumienie.
Poza tym, rzadko który projektant czynnie, czyli fizycznie, uczestniczył w budowach. To, co dobrze wygląda na papierze, zdarza się, że jest niemożliwe fizycznie. Jako student, w ramach praktyk, uczestniczyłem kiedyś w budowie domu mieszkalnego, w planach którego suma wymiarów wewnętrznych była większa od zewnętrznych.

Aby zminimalizować koszty, wyeliminować błędy i osiągnąć wymarzony cel, trzeba zainwestować swój czas na zdobycie odpowiedniej wiedzy, oraz spróbować nauczyć się na cudzych doświadczeniach i błędach. Zwróci się stokrotnie.

Tu uważam, że przede wszystkim należy poznać przynajmniej niektóre rozwiązania, związane z budownictwem pasywnym, oraz zastanowić się nad częściową autonomią. Zalążek takiej informacji znalazłem na stronie drewnozamiastbenzyny.pl

Sama wiedza jest absolutnie niezbędna, ale nie wystarczy do osiągnięcia celu postawionego w tytule. Należy się zastanowić, gdzie i jak można wydać mniej, bez szkody dla jakości. Podam dwa przykłady.

Parę lat temu kupiłem dom do pełnego remontu, aby osobiście potrenować wszystkie roboty wykończeniowe. Dom ma powierzchnię około 320 m2. Między innymi należało w nim zrobić centralne ogrzewanie. Odwiedziłem sześć, czy siedem różnych firm, zajmujących się instalacją. Przedstawili mi oferty wstępne w przedziale od 25000zł do 54000zł. Oczywiście zgodnie z moimi założeniami, zdecydowałem się sam wszystko zrobić.

Aby obniżyć koszt zakupu grzejników i materiałów, skontaktowałem się z ludźmi, którzy też potrzebowali zrobić CO. Razem uzbierało się tego całkiem sporo. Odwiedziłem kilka hurtowni i zaproponowałem najmniejszej, oczywiście z innego rejonu, która miała niższe upusty u producentów niż pozostałe, wspólne zamówienie. Całość zamówienia poszła na jej rachunek. Ponieważ większość została zapłacona praktycznie gotówką, dostaliśmy dodatkowy bonus w stosunku do cen zakupów innych hurtowni. Hurtownia na nas nie zarobiła, ale uzyskała na stałe lepsze upusty. Ponieważ byliśmy z innego rejonu, nie zrobiła sama sobie konkurencji. My kupiliśmy taniej, niż kupują duże hurtownie.

Instalację montowałem wieczorami, przez dwa tygodnie. Całkowity koszt wszystkich materiałów wyniósł niecałe 11000zł. Porównując do najtańszej oferty, zarobiłem przez te kilkanaście wieczorów 14000zł, wiele się nauczyłem i poznałem wiele osób. Myślę, że był to czas dobrze wykorzystany.

Inny przykład:

Kowalski pracuje na budowach. Dostaje na rękę 1600zł, co kosztuje jego pracodawcę 3000zł. Pracodawca musi jeszcze na nim zarobić i pokryć inne koszty. Załóżmy, że cena sprzedaży pracy Kowalskiego przez firmę wynosi tylko 4000zł.
Wiśniewski pracuje jako nauczyciel. Zarabia tak samo jak Kowalski.
Każdy z nich może w najlepszym przypadku kupić tylko 40 % pracy drugiego, chociaż tak samo zarabiają.

Mogą się zatrudnić wzajemnie na czarno, ale to jest już nielegalne. Nawet wzajemna, bezpłatna pomoc sąsiedzka jest definiowana jako szara strefa. Fiskus chce w takim przypadku podatku od darowizny, jaką jest przysługa, lub podatku od działalności gospodarczej od każdego z nich. W zasadzie wzajemna pomoc jest barterem wewnętrznym. Można to również nazwać bankiem czasu, bankiem usług, czy porównać do działalności typu LETS.

Ale jeśli zna się dobrze przepisy i różne formy działalności, można to zrobić legalnie.

W zeszłym roku w ramach nauki i praktyk, uczestniczyłem w kilku małych prywatnych budowach. Koszt wybudowania w zależności od zastosowanej technologii wyniósł od 870zł/m2 do 1120zł/m2, bez ceny ziemi, przyłączy i białego montażu.

Od przyszłego roku, indywidualnym inwestorom nie będzie przysługiwał zwrot różnicy VAT, jako że należy się tylko bogatym inwestorom. Działając wspólnie można będzie rozwiązać ten problem.

Dużo łatwiej również, można rozwiązać problem kredytu, jeśli buduje dobrze i bardzo tanio, dzięki czemu wartość hipoteki znacznie przewyższa zapotrzebowanie na finanse.

Przedstawiłem powyżej tylko drobną cząstkę informacji i możliwości. Takie możliwości kryją się nie tylko przy budowie domu, ale praktycznie wszędzie.

Artykuł ten ma za zadanie zmusić do zastanowienia się przed podjęciem decyzji, często rzutującej na całe życie. Skierowany jest przede wszystkim do ludzi przedsiębiorczych, wytrwałych i zdecydowanych. Jest to wstęp do próby stworzenia niesformalizowanej, zdecentralizowanej, otwartej struktury sieciowej, opartej na współpracy, zaangażowaniu i myśleniu.
W tym celu powstaje strona internetowa i następne artykuły czekają na publikację.